Smak dzieciństwa:) serek smażony przez moja babcie  niebo w gębie:),właśnie dziś   taki serek zrobiłam ,zdarzyło się ze kupiłam świeży  biały  twaróg i niestety już w trakcie procesu gliwienia.Wydobywa się wtenczas odór ,którego nie wszyscy  lubią:)
Mi to jednak nie przeszkadza  nic a nic , bo wiem ze to zapowiedz czegoś pysznego:)
Gdy  rozkruszymy świeży twaróg biały w miseczce i zostawimy na ok 3 dni w ciepłym miejscu  serek zgliwieje i  będzie unosił się  charakterystyczny zapach:) 
Wtenczas wiadomo ze czas już go usmażyć,aby  się  usmażył  musi być kwaśny,dlatego dodaje   sody  na czubek łyżeczki i taki wymieszany z soda  twaróg powoli smażę. Inaczej ser się po prostu nie stopi (usmaży). 
.Na rozgrzanym maśle ok 3 łyżek powoli rozgrzewam twaróg do momentu aż będzie gładki,i jednolity
Następnie sole i dodaje kminek do smaku. Taki ciepły wlewam do miseczki.
Ja najbardziej lubię taki jeszcze ciepły ,lejący się z świeżym chlebem:) tak właśnie jadłam w dzieciństwie jak babcia usmażyła ciepły ,bosko lejący się i prosto z miseczki:)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

kminek to tak średnio lubię, ale domowy ser...mmm...pyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam.... :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam również ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog zapowiada się bardzo bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńmoże ja nauczę sie tak gotować dzięki TOBIE ;)
Dawno temu robiłam, chyba ze 20 lat temu :)
OdpowiedzUsuńNo i chyba zrobię zaraz w poniedziałek, znaczy nastawię :)
Ja lubię z kminkiem , niestety mąż kminku nie znosi ale bez niego to już nie ten ser
:)zgadzam się bez kminku to nie ten ser:)pozdrawiam wszystkich czytających:)
OdpowiedzUsuńJa dodaje jedno żółtko, koniecznie kminek, pyszności
OdpowiedzUsuń:)moja babcia tez dodawała żółtko,jednak ja zrezygnowałam tylko dlatego by ograniczyć cholesterol:)bo serek sam w sobie jest treściwy przez masło:)
OdpowiedzUsuńprzepis ktory akurat jest mi potrzebny...
OdpowiedzUsuń