14 sie 2016

Sernik a`la Pleśniak z czerwoną porzeczką

Witajcie:)

Na początek pozdrawiam wszystkich moich czytelników! Zapewnim tez, że cały czas jestem  na tym świecie prawdziwym :)choć w tym internetowym trochę mniej:) Jednak to nie znaczy, że nie gotuje i nie powstają nowe receptury.
Cały czas realizuje swoje pomysły i projekty choć nie tylko kulinarne, dlatego tez rzadziej pojawiają się kuchenne wpisy na blogu.
Lato za chwilkę się kończy,a na straganach można  dostać jeszcze sezonowe owoce. 
Skusiłam się i kupiłam porzeczki kwaśny i charakterny owoc,dlatego przygotowałam z nim coś bardzo słodkiego:)
Sernik ala Pleśniak to kolejna propozycja do zbioru  serników dla tych którzy sernik mogą jeść zawsze i wszędzie:)

 na zdjęciu autentyczna maszyna do pisania z 1941r


Na blasze 25*35cm
ciasto:
250g migdałów zmielonych ze skórką
150 g mąki pszennej
1.1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
220 g masła zimnego
1 szklanka cukru
4 żółtka
skórka otarta z jednej limonki 

Ciasto wyrobić szybko ,podzielić na dwie części i do jednej części dodać 2-3 czubate łyżeczki kakao.
Obie części ciasta włożyć do zamrażalnika na godzinę.

Masa serowa:
500g twarogu 3 krotnie zmielonego(dowolny)
ja użyłam mager speisequark (chudy twaróg)
1 szklanka cukru(200g)
 1 żółtko+ ubite  białko
2 łyżki ekstraktu waniliowego
skorka otarta z jednej cytryny
100g mączki ziemniaczanej

Beza: 
4 białka
szczypta soli
200g cukru pudru

dodatkowo:
słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (150g) 
250g czerwonej porzeczki
200g cukru  pudru do bezy i  odrobina do oprószenia ciasta


Sposób przygotowania:
 Blaszkę wyłożyć papierem.Zetrzeć na tarce ciemne ciasto i podpiec ok 10-12 min w temperaturze 180st.
Po przestudzeniu  posmarować cala powierzchnie dżemem z czarnej porzeczki. 
Wyłożyć masę serowa.Na nią wyłożyć oczyszczone porzeczki.Przykryć ubita beza.Na sam koniec na beze zetrzeć białą cześć ciasta.
ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika na 180st na czas 45-50 min.
Po przestudzeniu oprószyć cukrem pudrem. 

 Smacznego!

2 komentarze:

  1. Ja sernik zdecydowanie mogę jeść zawsze i wszędzie, więc częstuję się kawałeczkiem. Wygląda bowiem bosko! :)

    OdpowiedzUsuń