Witajcie :)
Wakacje powoli się kończą a ja zapraszam Was na ostrygi:)
Byliśmy ostatnio nad naszym północnym morzem w Wilhelmshaven,trafiliśmy na odpływ dzięki czemu udało mi się nazbierać kilka sztuk.
Przyznam się Wam że, nigdy ich nie przyżądzałam jednak już po chwili wiedziałam jak je przygotuje.
Smaki śródziemnomorskie cały czas za mną chodzą,a że, miałam w lodówce suszone pomidory w oliwie i parmezan decyzja była szybka:)
Ostrygi muszą być zamknięte,otwarta ostryga to nieświeża
ostryga.
W pierwszej kolejności wypłukałam ostrygi w zimniej wodzie i szczoteczką oczyściłam z ewentualnych zanieczyszczeń.
Po otwarciu ostrygę odcinamy od mięsnia który ja trzyma przy muszli.
Muszle oczyszczam wewnątrz.
Mięsko ostrygi wkładam do muszli z kawałkami suszonych pomidorów z oliwy,posypuje parmezanem i kolendrą.
Piekę ok 10min w 170st.
Ostrygi uchodzą za afrodyzjak a także synonim luksusu i dekadencji:)
Raz kiedyś można sobie pozwolić ;)
Idealnie pasują jednak i sprawdzają się na romantyczną kolacje we dwoje i na eleganckie przyjęcie.
Smacznego!
Ale wyglądają dostojnie, piękne zdjęcia. Jeszcze ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńOj zawsze chciałam zrobić i jakoś tak miałam obawy spróbuje twój przepis :), tylko kto mi te muszle otworzy :D.
OdpowiedzUsuńznakomita propozycja!
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńAsiu ale u Ciebie dzisiaj smacznie i kolorowo :) szczęściara z Ciebie z tymi wakacjami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Witaj Olinka:)dziękuje rzeczywiscie wakacje byly wspaniale !
Usuńale bym z Tobą pozbierała:) a potem zjadła:)
OdpowiedzUsuń