Grzyby choć nie maja w sobie specjalnie za dużo witamin i minerałów , to jednak je uwielbiamy,
przede wszystkim za ich walory smakowe i zapachowe.
Na te leśne musimy jeszcze chwilkę zaczekać)
a dziś zajadamy pyszny sos pieczarkowy:)
Pieczarki są grzybami hodowanymi przeważnie na słomie,i zbierane są ręcznie w odróżnieniu do grzybów leśnych rosną w czystych warunkach,nie maja styczności np z odchodami zwierząt.
Grzyby bardzo mocno wchłaniają wodę , dlatego
tez ja pieczarek nie myje tylko oczyszczam kapelusze ze skorki,ogonki delikatnie także nożykiem oczyszczam z ewentualnych zanieczyszczeń.
Oczywiście ktoś powie jak to bez mycia?
tak bez mycia :)
1.
bo pieczarki nie są grzybami, które jak leśne mogą być zanieczyszczone np odchodami zwierząt.
i takie leśne jeśli przeznaczamy do suszenia nie myjemy, tylko oczyszczamy nożykiem ewentualnie łebki przecieramy wilgotna ściereczka,a takie przeznaczone do duszenia możemy spokojnie umyć.
2.
bo grzyby wchłaniają wodę jak gąbka
(a później musimy czekać żeby się tej wody pozbyć jak smażymy pieczarki a same w sobie maja dość dużo wody)
w przypadku grzybów leśnych przeznaczonych do suszenia ,nie polecam ich myc bo zanim się wysusza mogą zapleśnieć.
3.
bo myjąc grzyby pozbawiamy walorów smakowych wypłukując olejki eteryczne
Sos:
1.Pieczarki oczyszczam i kroje
2.Podsmażam na maśle z sola i pieprzem,dodaje listek laurowy i ziele angielskie i dusze w własnych sokach pod przykrywka.
3. Na drugiej patelni podsmażam na rumiano 1 cebule i dokładam do pieczarek.
4. W małym garnuszku przygotowuje beszamel na śmietanie,dodaje chilli, natkę pietruszki.
5.Wszystko razem łączę i ewentualnie doprawiam pieprzem.
Świetnie smakuje z makaronem penne
Smacznego!
Asiu, narobilas mi wielkiej ochoty na zupe pieczarkowa:-) Pysznie wygladaja te Twoje pieczareczki.
OdpowiedzUsuńJa do pieczarek przekonałam sie całkiem niedawno. Wcześniej ich nie lubiłam. :)
OdpowiedzUsuńTo najlepszy sos pod słońcem ;) Zapraszam do dodania go do mojej akcji Pieczarkowy Tydzień 2013 :)
OdpowiedzUsuńBywa, że do ziemniakow robię podobny sosik ale muszę raz z makaronem zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńPoproszę jeszcze o oznaczenie wpisu zgodnie z zasadami akcji (banerek lub link we wpisie), wtedy będę mogła zaakceptować przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana nie mogę znaleźć Twojego adresu e-mail na stronie, podałabym Ci jak wstawić aktywny banerek...Możesz w sumie wstawić link do zaproszenia z bloga, ten link co widzę nie działa też...
OdpowiedzUsuńkuchnia.asi@gmail.com. NO przykro mi ze link nie jest aktywny.
Usuń