Obiecałam wam coś extra -ciasto które robię odkąd dostałam przepis od mojej cioci ,zresztą świetnego cukiernika,kiedy to zaczęłam interesować się kuchnia.
Odręcznie przez nią napisany do dziś leży w mojej własnej księdze z przepisami.
Ciasto
1/2 kg maki
1 kostka margaryny
2 łyżki miodu
1 szklanka cukru
2 jajka
1/2 łyżeczki sody
W garnku rozgrzać tłuszcz z cukrem i miodem,dodać
sodę i na taki ciepły dosypać make i jajka szybko mieszając zaparzyć ciasto.
podzielić na 2 części.
Pierwszy placek rozwałkować i upiec ok 15 min w temp 180-200st
Na drugi placek wyłożyć masę:
30 dkg orzechów włoskich
2 łyżki miodu
3 łyżki cukru
10dkg masła
Masło,miód,cukier rozgrzać i dodać orzechy,chwile zagotować i wylać na surowe ciasto.
Placek piec 20 min w temp 180-200st
Masa budyniowa
15dkg cukru
1/2l mleka
2lyzki maki ziemniaczanej
2 łyżki maki pszennej
1 cukier waniliowy
15dkg margaryny
Ugotować budyń ,ostudzić dodać margarynę i ubić na puszysta masę
Pierwszy placek smarujemy masa budyniowa i na wierzch kładziemy placek z orzechami.
Placek musi trochę poleżeć , bo na początku jest bardzo twardy ,ale tym nie można się zrażać.
Jest bardzo smaczny:)!
Smacznego!
Oczywiście nie była bym sobą gdybym nie zmieniła czegoś ,nie dodała i nie posmarowała dodatkowo:)
Użyłam masło w miejsce margaryny,a wierzch posmarowałam ugotowanym mlekiem kondensowanym w puszce, ułożyłam polówki orzechów
i pochlapałam rozgrzana czekolada z dodatkiem śmietanki:)
Tak jak moja ciocia mi napisała na kartce, ja pisze i potwierdzam placek jest bardzo smaczny:)
Chętnie spróbuję, ale już po Świętach :)
OdpowiedzUsuńU mnie, za tego orzechowca masz 10 punktów :-)
OdpowiedzUsuńPiękny mazurek, cudowne zdjęcia :) Jestem oczarowana, dzięki za pyszny wpis do mojej akcji na durszlaku :) Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuń
UsuńDziękuje:) życzę również Wesołego Alleluja!
Czołem kucharze i kucharki!
OdpowiedzUsuńZrobiłam:)
I mam kilka pytań,
1. Pierwszy raz robiłam ciasto zaparzane. Przepis jest tutaj lakoniczny, więc poszperałam w necie i przeczytałam że wsypuje się mąkę, gotuje kilka minut mieszając, odstawia i po lekkim przestudzeniu dodaje jajka i miksuje. Czy robisz to w ten sposób? Czy wszystko na-raz?
2. Jaki miód jest najlepszy? Ja dałam gryczany, ma mocny smak i zapach, jednak chyba zbyt mocny..
3. Ile czasu musi placek odstać żeby był dobry? Zrobiłam wczoraj wieczorem i dziś wieczorem chcę serwować.. Wystarczy? Czy może owinąć go w folię żeby zwilgotniał?
4. Co do tej masy orzechowej - u Ciebie to jest rzeczywiście 'masa'? Bo u mnie to wyglądało jak masło z pływającymi w niej orzechami i właściwie ten placek się troszkę w tym maśle usmażył ;) Teraz jak jest wystygnięty jest ok, orzechy się trzymają.
Sorry jeśli pytana są niemądre, nie jestem doświadczoną kuchmistrzynią ;P
Pozdrawiam,
Agata