16 wrz 2013

Jak stracilam 25kg.

Witam  moi drodzy 
w końcu  obiecany wpis zapowiadany jakiś czas temu  przed moim urlopem:)
Urlop minął wiec zdradzę wam jak straciłam 25 kg 
ciałka w 4 miesiące:)




 Będzie krotko bez zbędnych morałów, których w sieci jest mnóstwo, przedstawię Wam konkrety ,suche fakty , które mam nadzieje będą  przysłowiowym  "zapalnikiem" dla tych którzy ,chcą a nie bardzo wiedza jak ?,brak im motywacji  i siły by zacząć.
Musze zaznaczyć ze wpis ten nie jest  porada dietetyka
bo takowym nie jestem,nie jestem tez instruktorem fitness.
Pisze Wam z własnej praktyki i własnego doświadczenia  podczas diety kierowałam się wyłącznie rozsądkiem, zdrowym rozsądkiem i "słuchałam swojego ciała!"

Na początek dieta:
Nie podam Wam konkretnych posiłków na cały okres trwania diety:)  bo nie chodzi o to ,by 2 miesiące mięć dietę, a jak się skończą to: hulaj dusza piekła niema:),
więc  dlatego napisze w punktach co i jak.
1.Nie jadłam/nie jem
pieczywa,ziemniaków,makaronów,produktów mącznych,sosów,tłuszczu,cukru.
żadnych słodyczy,ciast,deserów-jedynie gorzka czekolada min 80% kosteczka w chwili słabości:),herbatę słodzę  używając miodu lub Stevie
2.Za to jem:
Ryba grillowana(łosoś norweski,śledzie-majtasy,
białe mięso,jogurty naturalne,miód naturalny,orzechy,pistacje,migdały,sezam,siemię lniane,jabłka,truskawki,śliwki suszone,maślankę,jaja,warzywa
(kapusta,kalafior,pomidory,szpinak,buraki,marchew surowa,kapusta kiszona,cebula,czosnek,cukinia grillowana)rosół bez makaronu,barszcz bez śmietany.
3.ilosc posiłków.
dziennie 4 posiłki max po 300kcal posiłek.

przykładowy dzień:
śniadanie 9-10 rano
(kawa z mlekiem1.5%,1 kromka chleba razowego z czymś co lubimy:)-i to jest jedyny moment kiedy   pojawia się pieczywo:).
obiad  godz.13-14.
filet z łososia grillowany  w ulubionych ziołach i przyprawach.,cukinia grillowana 250g,szklanka soku pomidorowego ,ewentualnie z kiszonej kapusty,lub maślanka.
deser-podwieczorek
godz 16-ta ulubiony owoc:) jabłko,brzoskwinia lub
 100g truskawek,malin

kolacja
 max do godziny 19ej!!

jogurt naturalny 0.5%  500g plus łyżka miodu,łyżka siemienia lnianego,łyżka orzechów i 3 śliwki suszone.
jeśli  czułam się głodna zjadałam 1-2 marchewki na surowo, przegryzając jak paluszki:)

W ciągu dnia wypijam 2 l wody mineralnej  medium(łagodnie gazowana)mineralizowana.
i co dzień do śniadanka  wspomagam się suplementem diety 
CarotinPlus kapsułki
 (Carotin+biotin+VitaminB-komplex+C+E) 

4.Ruch-sport
pierwsze 3 tygodnie -fitness w domu z 
następnie    z Mel B 
i

godzinę dziennie:)
wieczorkiem ok 20ej przejażdżka rowerem ok 10-15km


Po miesiącu  dołożyłam delikatny bieg -truchtem ok 6km dziennie i ćwiczenia w plenerach


Po dwóch miesiącach   zamieniłam biegi na ćwiczenia na atlasie ( step i ćwiczenia na ręce z drążkiem:)

 budząc się widziałam moja maszynę tortur:)

cały czas   wieczorami jeździłam rowerem godzinkę 10-15km

to były stałe  punkty. 

Nie licząc  tego że, często  wyjeżdżaliśmy w plenery na cale popołudnia, zdarzało  się 2 razy w tygodniu taka wyprawa po 5h i pedałowaniu po 60km:)

 5. Dowód:)
wpis z początku mojej diety:)

dla porównania


początek czerwca


 początek września:)


Udało mi się ,to mój sukces,kosztował mnie wiele poświeceń wyrzeczeń, wytrwałości, samodyscypliny, ale dzięki temu pozbyłam się 25 kg nadwagi w 4 miesiące.
Musiałam zmienić cala garderobę,bo z numeru 48 zeszłam na 42:)
Przy wzroście 178cm warzyłam 103kg -nosiłam rozmiar48
teraz
przy wzroście 178cm warze 78kg-nosze rozmiar42:)



Życze  każdej z Was która zaczyna ta walkę,bo to walka
 z samym sobą i swoimi słabościami,aby
kiedy podejmiecie decyzje udało się Wam tak samo wytrwać i dojść do celu  jak mi:)
Pozdrawiam Aśka



20 komentarzy:

  1. pozazdrościć samozaparcia, super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę samozaparcia, ja ostatnio wytrzymałam 4 dni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj:(to trzymam kciuki by Tobie tez udało się wytrwać, będę cie dopingować:)postanowienie-działanie-osiągniecie celu:)Nie poddawaj się !Pozdrawiam Aśka

      Usuń
  3. Szczerze gratuluję, osiągnęłaś wspaniały efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śledzie majtasy mnie rozwaliły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hhahhahhhh no ja nie mogę:) faktycznie sama się teraz uśmiałam hihi,a niech będą majtasy:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Woooow ale odmiana. Chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądasz fantastycznie! Na zdjęciu wygląda jakbyś nosiła rozmiar 36 :) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)dziękuje dziękuje,jednak na rozmiar 36 jestem za wysoka:)ale dziękuje za mile słowa:)

      Usuń
  8. Asia, jestem pod wrażeniem. Gratuluję samozaparcia.Wyglądasz ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och dziękuje Ula,ślicznie:).Pozdrawiam gorąco:)

      Usuń
  9. Gratuluję samozaparcia i wytrwałości!!! Metamorfoza zarąbista

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Gosiu dziękuje:) przyznam ze sama się nie spodziewałam aż takiej zmiany:)i byłam zszokowana jak porównałam się na zdjęciach:)Pozdrawiam serdecznie Gosiu

      Usuń
  10. oj...zazdroszczę i wielki szacunek bo to jedna z najcięższych prac nad sobą i nie wszyscy maja tyle sił i samozaparcia by dotrwać do końca...Ja właśnie też jestem na tej dietetycznej drodzę, a bywa ciężko jeśli tylko jedna osoba w domu jest na diecie a druga wręcz przeciwnie stara się przytyć...;) ;) pozdrawiam i życze samych sukcesów w zyciu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to wielki wysiłek fizyczny ale i psychiczny:(tez tobie życzę wytrwałości i osiągnięcia celu,na pewno się uda trzymam kciuki,życzę siły ,wytrwałości idź do swojego celu:)życzę sukcesu!

      Usuń
  11. Super wynik :) Duża determinacja, serdecznie gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń